Jak mówi porzekadło MG ma zawsze rację, więc się spierać nie będę. Jedynie się wyżalę, a co
To w sumie dziwne, żeby we wsi trudno było o psa. Pies we wsi, to podstawa, a tym bardziej w takim świecie jak Warhammer.
Szkolony też jakoś specjalnie nie musi być, żeby wytropić wilkołaka. Zakładam, że taka bestia śmierdzi niekiepsko.
Ale jak się nie da, to się nie da. Trudno.
A co do tego mojego kumpla łowcy, to co on właściwie robi? Siedzi w karczmie i pije piwo, czy jak? Choć to chyba już na PW załatwimy.