Cattus

Hmm... ciekawe. Warto zapytać we wsi skąd tylu nowych ludzi we dworze i co się stało ze starymi. Może zwolnił bo kradli czy co?

 

__________________
Our sugar is Yours, friend.

Inferian

Ok wiec brakuje mi jednogłośnie co chcecie zrobić, widzę kilka osób napisało, że chcą wracać na wieś. Jest na nasz czas około godziny pierwszej w nocy, trochę więc późno. Każdy z was ma wynajęty pokój w karczmie jak by co.

Dekline masz cały dla siebie pozostawiony po Luisie. Ereb Ty też masz wynajęty pokój

Jak chcecie wracać do karczmy to możecie sami pisać śmiało, jak będziecie chcieli coś po drodze zrobić to wspomnijcie o tym, a napiszę czy miało to jakąś konsekwencję

 

Ereb

Jaki jest sens wracać do karczmy. Sprawa jest gorąca, jest trop więc trzeba kuć żelazo póki gorące.
Moja postać jest niema, więc sama niewiele zdziała. Jej relacje z resztą ekipy też są na razie, oględnie mówiąc chłodne, więc sam Ketil nie będzie się motał po nocy.
Wydaj mi się jednak, że pomysł z psami jest wart rozważenia. Następnego dnia psy zapewne już nic nie wyczują.
Jeżeli wszyscy idą do karczmy, to i Ketil pójdzie z nimi i poszuka swego kompana.
Gdzie on się właściwie udał i po co?

 

__________________
"Kupię 0,7, to leczenie paliatywne i pójdę spać, bo w końcu sam sobie zbrzydnę" AJKS

Inferian

Z psem będzie ciężko, bo nie mają we wsi żadnych szkolonych, tak na prawdę musiał być bardzo dobrze szukać aby znaleźć zwykłego, może jakiś chłop, ale w tedy musiał być go budzić bo jest noc. Może dziwnie brzmi, ale jak zapytasz kogoś o psy to dostaniesz informację. (zapytasz możesz zapisać na kartce, lub starać się pokazać o co chodzi).

Otwin nawet nie ma psa, a ma kozę

Twój kompan powinien być w karczmie gdzie macie wynajęty pokój dwuosobowy. Mówię, że powinien bo zazwyczaj o tej godzinie tam byliście.

 

Ereb

Jak mówi porzekadło MG ma zawsze rację, więc się spierać nie będę. Jedynie się wyżalę, a co

To w sumie dziwne, żeby we wsi trudno było o psa. Pies we wsi, to podstawa, a tym bardziej w takim świecie jak Warhammer.
Szkolony też jakoś specjalnie nie musi być, żeby wytropić wilkołaka. Zakładam, że taka bestia śmierdzi niekiepsko.
Ale jak się nie da, to się nie da. Trudno.

A co do tego mojego kumpla łowcy, to co on właściwie robi? Siedzi w karczmie i pije piwo, czy jak? Choć to chyba już na PW załatwimy.

 

__________________
"Kupię 0,7, to leczenie paliatywne i pójdę spać, bo w końcu sam sobie zbrzydnę" AJKS

Cattus

A ja bym jednak obstawiał za potrzebą szkolonego posokowca, a nie zwykłego kundla. Jasne, taki też wyczuje bestię, ale nie jestem do końca przekonany czy będzie się chciał do niej zbliżać na jakąkolwiek odległość. Jak na mój gust to prędzej po złapaniu tropu takiego czegoś, podkuli ogon i będzie chciał się gdzieś ulotnić. Szkolony to inna bajka, lecz również może być podatny na ten efekt. Zależy jak i do czego szkolony

A tak se tylko mące. Trzeba nam do wsi wracać! Przemyśleć sprawę...

 

__________________
Our sugar is Yours, friend.

Ereb

Zgadzam się w 100%, ale problem z psem na dalekiej wsi, to doprawdy dziwna sprawa. Chyba, że to sioło amatorów psininy

 

__________________
"Kupię 0,7, to leczenie paliatywne i pójdę spać, bo w końcu sam sobie zbrzydnę" AJKS

Dekline

No z psami moze byc problem, Otwin moglby cos wiedziec . . . ale to tak niefabularnie tutaj pisac. A w ogole Ereb, jestes dosc rozmowny jak na niema postac. Ja to bym korzystal i nie pisal w komentarzach, w koncu niemy to niemy, niezla by zabawa byla

 

Ereb

Ketil =/ Ereb
Na całe szczęście

 

__________________
"Kupię 0,7, to leczenie paliatywne i pójdę spać, bo w końcu sam sobie zbrzydnę" AJKS

Inferian

Ok post dodany, głownie zmienia to tylko waszą lokalizację, no i macie ciekawskiego karczmarza jak by co to szybko piszcie co robicie nie trzeba wiele, to polecimy dalej