Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-11-2014, 16:54   #120
Kelly
 
Kelly's Avatar
 
Reputacja: 1 Kelly ma wyłączoną reputację
Chyba sensownie jest oznajmić, że Dotian był kimś, kto nie za bardzo rozumiał zestaw poczynionych ustaleń. Zarówno tych ze zleceniodawcą, jak również dotyczących wspólnej kompanii. Wiedział doskonale, że utracił pamięć, ale to nie ułatwiało wcale sprawy. Siedział więc niepewny co robić, zaszywszy się w jakimś wynajętym pokoju.
Dotian nie spodziewał się tego dnia gości, pukanie do drzwi oderwało go zatem od zwyczajowych czynności. Przy czym pukanie mogło nie być najlepszym terminem do opisania miarowego, nieustępliwego stukania. Przypominało już bardziej młotek wbijający gwoździe. Stuk, stuk, stuk. W Dzielnicy Urzędniczej raczej nie zdarzały się głupie wybryki dzieciaków, bowiem mogły się one dla nich skończyć tragicznie (i to w świetle obowiązującego prawa), toteż musiało to być coś istotnego. Niezapowiedziany remont? Bez wcześniejszego pobrania brzdęku? Wykluczone. Wojownik musiał zatem sprawdzić co też wywoływało cały ten harmider. Kiedy tylko otworzył drzwi, jego oczom ukazał się dabus. Istota przez krótką chwilę machała pięścią w miejscu, w którym przed chwilą jeszcze znajdowały się drzwi.


Wizyta dabusa w Klatce nigdy nie wiązała się z czymś dobrym, przez co Twinklestar odruchowo zdębiał. Istota, której intencji ani emocji nie sposób było wyczytać z dziwnej twarzy, po upewnianiu się, że skupia się na niej cała uwaga Dotiana, przemówiła:

Cytat:
Znaki formowały się w powietrzu ze zdecydowaniem godnym opadającego głazu. Dopiero gdy wszystkie sześć błyszczało jasno nad głową dabusa, ten pokłonił się przed coraz bardziej zdziwionym Twinklestarem i nie czekając na jego reakcję odwrócił się i odpłynął w dół ulicy, pozostawiając po sobie jedynie "słowa", które zaczynały blaknąć.

Owe znaki faktycznie były jakieś pokopane. Najpierw płonąca lalka, potem róg służący do picia wina lub miodu. Ogólnie chyba można to było zrozumieć, że kogoś pali pragnienie. Potem wskazujący palec, który mógłby znaczyć: Idź szybciej stąd. Potem włosy, jakąś peruka. Tego nie wiedział, chyba, że tam, gdzie ma iść mieści się przy perukarni. Potem znak dwójka, potem znowu coś, co wskazuje na powtórzenie czynności. Czyli podsumowując:

Cytat:
Chce mi się bardzo pić, więc zaiwaniaj do knajpy obok perukarni. Przynieś stamtąd kufelek. Nie. Przynieś dwa kufelki, potem zaś ponownie.
Przynajmniej tak sobie tłumaczył, jednak niekoniecznie był pewien. Może Estel albo Odłamek wiedzieliby o co chodzi. Postanowił spytać czarodzieja.
 
Kelly jest offline