Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-12-2014, 19:29   #55
Anonim
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Po ilości pytań wynika, że na odpis powinienem więcej czasu poświęcać teraz. Ogólnie wynika też, że przedłuża się ta walka i na wysokich poziomach gra robi się trudna - zazwyczaj jest tak, że ktoś ma znaczną przewagę i druga i trzecia osoba łączą się w sojuszu, żeby pokonać tego najmocniejszego. Tutaj jest inaczej, bo nikt tu nie ma znacznej przewagi, a Tomek nie kiwa palcem, żeby pomóc komukolwiek.

Cytat:
Napisał Suchoklates Zobacz post
Oj. Przyznam, że coś mi w tym odpisie nie pasuje. Nie zgadza mi się ilość zwłok jaka miała być na cmentarzu (było 50, podniosłem 40 dotychczas) i to, że to zwykłe zombie miały wejść na linię ognia, a nie przemienieni, co jest nieco zbyt wygodne w połączeniu z niesynchronizowaną eksplozją (a niby mam tę dyscyplinę u swoich). ;>

No i nie miałem jeszcze Władztwa. Dopiero w tej turze mogę go użyć, więc jak mnie wrzuciło w Borgi, to powinienem być martwy - tzn. no nie mogłem się obronić tak, jak tam jest napisane :O
1. Stałeś w jednym miejscu, pozostałe są bliżej Mgły Wojennej, ale w tej zawierusze można było się pogubić czy wystrzelił 6, czy tylko 5 pocisków. To zależy czy czujesz, że masz szczęście. Czujesz?
A poważnie - przejdź się do Mgły Wojennej. Na cmentarzu w sumie jest 50 do pobudki.
2. Mianowi terroryści wybuchają jak stary dynamit w rękach Quentina Tarantino w Django - stąd wybuch dwóch w pobliżu ciebie zrównał się z wybuchem dwóch pozostałych.
3. Dość losowo z tymi pociskami i kto wszedł na linię strzału. Założyłeś, że budzisz terrorystów blisko Mariana (a przynajmniej tak mi się zdawało) - skoro do Pobudki nie doszło to biegil od ciebie w jego kierunku i tym samym weszli pod linię strzału i dodatkowo eksplozje były łańcuchowe. Oprócz tego, że odleciałeś kawałek to w sumie niewiele ci się stało.
5. Władztwo - 大错误 no nic, powiedzmy, że w tej turze nie możesz tego użyć, a możesz w następnej. Nie wiem czy nie lepiej byłoby dać Władztwa jako Nekromanta 14 i zrobić jako działające non stop, a inne obniżyć poziom niżej. Mózgoplecak coś nie bardzo się sprawdza, ale to jeszcze pomyślę nad tym.
Cytat:
Napisał Stalowy Zobacz post
W moim przypadku rzuciłem Sceptycyzm więc chyba czary, śmiechy i inne takie nie powinny zadziałać.

Plus do tego jeżeli z czegoś nie skorzystaliśmy, bo "paraliż" to co? Zużyte czy nie?
Sceptycyzm poszedł w poprzedniej turze i on jest 1/2 i tu w przeciwieństwie do Władztwa pamiętałem, że jest 1/2. Co do śmiechu to nie jest czarem - po prostu jest tak upiorny, że jak go słyszysz to cię paraliżuje. Nie rozumiem pytania ze zużytym paraliżem.

Cytat:
Akurat o to się pytałem w PW do Anonima, więc mogę ci odpowiedzieć. Styl hieny - paraliż działa słuchowo. Przyznam, że liczyłem, iż będzie to znacznie szybsze niż potrzeba naciśnięcia spustu i kompletnie Cię tym zablokuje (chociaż wziąłem pod uwagę inną możliwość stąd zasłona rękami i sługusami o co też pytam, bo jakoś dziwnie w odpisie wyszło)
W innym przypadku chciałem brać fortyfikacje, zasłonić się i zdetonować wszystko jak zaszarżujesz - wychodzi na to, że lepiej bym na tym wyszedł :P

No i dołączam do pytania. Nie mam pojęcia czego mogę używać w tej turze, a czego nie. Łucznicy poszli? Miny chyba nie? Dynamit? I przede wszystkim co z moim władztwem. Powinienem mieć je w tej turze do użycia.
Lucznicy poszli (i są ciency jak jaja renifera przeciwko Borgom). Miny nie (były warunkowe w odpisie), dynamit nie. Władztwo nadprogramowo "użyło się" samo w poprzednim odpisie, więc w tej turze nie.

Cytat:
-Powinienem mieć jeszcze jeden poziom z cmentarza. A nawet jak się skończą zwłoki, to chyba nie każdy trup rozwla się na kawałki? Pobudka budzi każde kompletne zwłoki, a tych tam chyba nie brakuje? (może nie bardzo rozumiem czym są te Borgi)
-Na arenie paraliż śmiechowy zadziałał na mnie natychmiast. Tutaj ma opóźnienie, co i tak wziąłem pod uwagę:
-Nie wzięto pod uwagę faktu, że byłem gotowy na ponowne strzały z nekrospluwy w moją głowę i napisałem dwie obrony na nie, ale wzięto pod uwagę, że spadający z nieba powybuchowy Marian jest gotów na lawę.
1. Borgów można ożywić, ale nie dostaje się za to poziomu.
2. Tam miałem znaczne problemy z obliczaniem poziomów i musiałem cofnąć się kilka odpisów do tyłu. To co jest w przedostatniej i ostatniej tabelce to wynik tych obliczeń.
3. Moce powinny być lepiej opisane, ale jak będzie za dużo słów użytych to nikomu nie będzie chciało się tego czytać stąd jest napisane jak najmniejszą ilością liter. W każdym razie na Arenie, o ile dobrze pamiętam, próbowałeś uciekać - zatrzymało cię po kroku, dwóch, ale pewnie nie było to użyte w odpisie jako nieistotne (a jak się teraz okazuje to było jednak istotne). Sekundowe, dwu sekundowe opóźnienie jest wystarczające dla Strzelca.
4. Rękawice i Naramienniki Nekrozbroi przy zasłonięciu głowy powinny wystarczeć, żeby zablokować strzały. Równoczesnie jednak pozbawia się możliwości widzenia.

Cytat:
-Mój Nemesis zdaje się nie być w stanie wystrzelić nawet przed oberwaniem z paraliżującej kulki, a moi łucznicy, to już kompletnie wydają się nie wiedzieć, jak posługiwać łukiem. Miałem ich 20, stworzyłem 25 nowych do Mariana nie strzelił żaden, więc jakieś 45 strzał powinno lecieć na borgi uzbrojone w kije i patyki, a moja obrona została z łatwością zmiażdżona.
1. Nemesis ma minigun, dlatego wolniej strzela niż Nekrospluwa.
2. Łucznicy zostali stworzeni - i zmasakrowani przez Borgi. Niestety Łucznicy kontra Borg są bardzo kiepscy, choć co jakiś czas jakiś Borg pada od strzał.

Cytat:
-Terrorystów tworzyłem po wystrzałach Mariana i mieli tylko go przygnieść do ziemi (albo chociaż przytulić), co jest wyraźnie zaznaczone. Eksplozja miała nastąpić po położeniu pod Marianem min, które zabiłby terrorystów i/lub moim dynamitem/ostrzałem Nemka lub łuczników. Nie wiem dlaczego sami eksplodowali jeśli mam moc zwaną dyscypliną - wydaje się być kompletnie bezużyteczna.
Prawda, ale to wynikało z odległości i tego, że nie było Pobudki w pobliżu Mariana. Stąd musieli przemieścić się w stronę Mariana. Co do momentu kiedy stali się Terrorystami to "Trza wykorzystać to, że Marian jest sam pośród moich! 5 Terrorystów przygniata go do ziemi" Przedstawiona tu przez ciebie wersja jest o wiele lepsza, ale w odpisie co innego widziałem. Dyscyplina działała, ale Nekrospluwa Mariana też.

Cytat:
Ciężko nie odnieść wrażenia, że stało się tak, a nie inaczej tylko po to, aby nagle dać nam wszystkim równe szanse albo utemperować mi nos za zbytnie kombinowanie.
Stało się tak (te błędy co wyżej wymieniłem), bo nie zrozumiałem zamiaru zmiany momentu zamienienia ich w Terrorystów (dobry pomysł tak swoją drogą) i za szybko pisałem odpis. Temperowania nie było. Ołówek wczoraj przypalałem w świecy.
Cytat:
Niestety patrząc na obecne położenie i fakt, że teraz Marian wie o Rumcajsowym śmiechu i może się obronić, a Rumcajs (jak zgaduje) dalej nie ma nic do powiedzenia w kwestii nekrospluwy - jako "mag" z niewieloma zaklęciami obszarowymi i papierowymi sługami - jest na straconej pozycji (uniki kobry i te sprawy). Nawet jeśli zabiję Mariana, to pozostaje jego sojusznik Tomek, a ja będę bez sług.
Przecież Marian wiedział o śmiechu - wziąłeś taką moc, jest ona jawna, wiadomo co robi. Rumcajs ma coś do powiedzenia w sprawie Nekrospluwy - uznaję to, że Nekrozbroją da się osłonić głowę. Poza tym są jeszcze nagrobki. I zapominasz o czymś istotnym co jest w tabelce ale nie napiszę co, bo w sumie beczka z tym.

Co do sojuszu Mariana i Tomka to jak to by powiedzieli jankesi "they have superior social tactics than you", a pa ruski to by było Они имеют лучшие тактика социалист. Jednak nie poddawaj się, przecież i ty masz sojusznika.
 
Anonim jest offline