Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-12-2014, 13:21   #55
Aves
 
Aves's Avatar
 
Reputacja: 1 Aves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie coś
Tierael starał się unikać kontaktu wzrokowego z Egzarchą.
- Z tego co mi wiadomo Ludzie są potrzebni świątyni, oraz są barierą podtrzymującą więzienie, ale Karnawał uszkodził ludzkie umysły, co jednak nie znaczy iż powinniśmy ich lekceważyć. Są bardzo przydatnym źródłem dla świątyni. Dzięki ich pomysłowości mamy sprzęt odpowiedni do walki z wrogiem. Świątynia posiada też zasoby pieniężne potrzebne do utrzymania. Ale najważniejszą zaletą ludzi jest to iż pracują dla nas, a nie dołączają do kultów i nie wspomagają wroga. Są teorie że każda zła śmierć uszkadza i tak już uszkodzone więzienie. Oraz Inne teorie mówiące o wzmacnianiu źródła poprzez wiarę, ale to raczej domysły niż fakty. Nikt tego oficjalnie nie potwierdził- Przerwał i spojrzał na źródło starając się zebrać myśli.

-A zostaliśmy zesłani przez patronów do walki z wrogiem i wepchnięcia go z powrotem do więzienia z którego chce wypełznąć.
Jeśli rozwalimy świat to przyczynimy się do uwolnienia wroga, dlatego nasze działania powinny być przemyślane. Zaznaczam również, że wszystkie moje teorie odnoszą się tylko do moich własnych odczuć. Nie jestem ekspertem w pieczęciach i mistycznych mechanizmach wszechrzeczy. Jestem zwykłym inżynierem projektuję broń dla świątyni i mam nadzieję, iż będzie używana mądrze i z rozwagą
.- Swoją teorię wygłosił dosyć szybko prawie na jednym tchu. Chciał w końcu udać się na spoczynek spowiedź otworzyła w nim stare rany.
- Pani czy postąpiłem źle ? Przecież moją intencją było ratowanie ludzi. Inni postąpili również zgodnie z swoim powołaniem. Zniszczyli wroga. Gdyby nie oni ofiar było by więcej i więcej złej śmierci większe uszkodzenia mistycznego więzienia. Ale oczywiście nie mi osądzać to Pani Brzemię.

Oczy Tieraela zrobiły się szkliste, a głos lekko się załamał. Anioł odchrząknął i ostatkami siły woli zebrał się w sobie. Wyprostował i patrzył na Egzarchinię. Co ma być to będzie.
 

Ostatnio edytowane przez Aves : 02-12-2014 o 13:24.
Aves jest offline