Arton
Mężczyzna opanował swój gniew. Wstał i przemówił: Moi mili... Nasza Elfka- spojrzał na Nassini -Ma rację. Powinniśmy przebyć pod górami, przez Morie. W Lothlorien przejmiemy młot i do dzieła. Można wyruszać lada dzień, jak dojdziemy do dawnej siedziby Elfów a młota jeszcze nie będzie to pomożemy szukać. Co Wy na to?- Zapytał Kapitan Gondoru.
Po tych słowach stał nadal, czekając na odpowiedź. |