Jack słuchał z uwagą pani Summers jedząc zupę którą przed chwilą otrzymał. Mówiła ciekawe rzeczy, które na pewno trzeba zweryfikować. Gdy Mary skończyła mówić w oknie pojawił się jej mąż. Jack odwrócił się - był to dobrze zbudowany, wysoki mężczyzna. Postanowił zapytać jednak o coś innego.
- Tak, oczywiście mam zamiar się u państwa zatrzymać na kilka dni. - powiedział i wysunął na stół sumę o którą prosiła pani Summers. Potem jednak odwrócił się jednak jakby od niechcenia w stronę okna - Słyszę, że macie jakiś problem ze zwierzętami ? Jakaś choroba ? Może mogę pomóc, znam się trochę na tym. |