Sytuacja była zła. Tą dziwną dziewuszkę zarąbali gdzie stała, facet który stał obok niego właściwie też nie prezentował się dobrze..Właściwie to prezentował sie do dupy. Był ciężko ranny a wrogowie mieli lada moment zajść go ze wszystkich stron. Zostawało mu liczyć na cud. Usłyszawszy okrzyki kompanów, dołączył do nich: -Do mnie!
Sam zaś ponowił atak. Tylko to mu zostawało. |