Ulrich odetchnął głęboko widząc jak elfi łucznik pada. - No i po co wam to było?- zadał retoryczne pytanie.
Jego spojrzenie powędrowało ku krasnoludowi toczącemu bój z drabem uzbrojonym w topór. Postanowił pomóc znajomemu. Strzałę, która była przeznaczona dla elfa i już leżała na cięciwie skierował na leśnika starannie wycelował tak by nie trafić Konka. Znieruchomiał i zwolnił cięciwę. |