Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-12-2014, 12:58   #28
JaTuTylkoNaChwilę
 
JaTuTylkoNaChwilę's Avatar
 
Reputacja: 1 JaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnie
Dobromira ciężko było zdziwić, ale akurat temu gościowi się udało. Ot tak, jak gdyby nigdy nic zniknął. Zniknął, a jednocześnie było go słychać. Woj nigdy jeszcze nie widział podobnych dziwów, więc początkowo zląkł się, choć szybko opanował. Zbigniew stał nieporuszony, więc i on na tchórza wyjść nie zamierzał.
- Co się stało na piorun! - krzyknął. - Łotr umknął niecnie strasząc nas przódy! Nie ujdzie mu to płazem!

Dookoła niego zapanował harmider. W końcu wezwani strażnicy przybyli, ale tylko po to, by dowiedzieć się, że przeciwnik zniknął. Dobromir zostawił tę sprawę im i ruszył ochłodzić głowę kufelkiem piwa, a potem przygotować ekwipunek na wyprawę. Może jeszcze zdąży przed wyjściem zbałamucić jakąś dziewkę w oberży?
 
JaTuTylkoNaChwilę jest offline