Dzisiejszego dnia Urgrim już niemal zwątpił, by dane mu było pożyć jeszcze trochę. Ale udało się. Po pięknym cięciu Nathaniela skurczybyk padł w na glebę.
-Zawszony synu ślepej kozicy...- wycharczał i splunął na trupa krwią zmieszaną ze śliną. Powiódł wzrokiem po wrogach i zobaczył uciekających.
- Zapierdolcie tych goblinisynów!- zawołał do towarzyszy z łukami. Sam, póki go jeszcze adrenalina nie opuści i nie przypomni o ranie na piersi, wziął się za plądrowanie zwłok. Trupowi drwala odciął prawą dłoń i owinąwszy w szmaty wrzucił do plecaka.
__________________ "- Panie, jak odróżnić buntowników od naszych?
- Zabijcie wszystkich. Będzie zabawniej." - Taltuk |