Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-12-2014, 19:46   #22
Komtur
 
Komtur's Avatar
 
Reputacja: 1 Komtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputację
Słodycz Araju tuż przed i tuż po spotkaniu z Bin Nassurem.

Kumalu rozpoznał tajny znak mameluka i sam przesłał mu gestami odpowiedź - " Niech bogowie ci sprzyjają bracie. Porozmawiamy jak będę wychodził."

Trudno było uśpić czujność towarzystwa z którym czarnoskóry wojownik podróżował, ale w końcu udało się gdy wszyscy wyszli ze spotkania z Hassanem bin Nassurem. Kumalu został z tyłu i w sposób który nie zwrócił niczyjej uwagi, zbliżył się do mameluka.

- Witaj bracie - rzekł zaraz strażnik - Poznałem cię, choć ty zapewne nie zwróciłeś na mnie uwagi. Ty byłeś zawsze we wszystkim najlepszy, a mi najprostsze ćwiczenie szły z wielkim trudem. I pewnie to dlatego ciebie wybrali do bractwa szpiegów, a ja... jestem tu gdzie jestem. Pilnuje bezpieczeństwa tych upasionych kupców. Nie będę cię jednak zanudzał moimi problemami. Powiedz mi tylko czy przybywasz do miasta w związku z wizytą wysłannika Wielkiego Kalifa, niech niebiosa nad nim czuwają, a słońce bez ustanku ogrzewa jego najjaśniejsze oblicze. Ponoć do dworu dotarły plotki na temat cichej wojny, jaka toczy się w mieście. Mówi się, że o główna przyczyna wizyty wysłannika dworu. Gdyby cię interesowały informacje na ten temat, to możemy się spotkać wieczorem i porozmawiać. Wiesz, gdzie jest "Czarny Lew"? To dobre miejsce na spotkanie i spokojną rozmowę.

-Niech bogowie ci sprzyjają bracie. - przywitał się ponownie Kumalu - Nie mogę zdradzić w jakim celu przybyłem, ale chętnie dowiem się wszelkich informacji jakie posiadasz. Nie mam teraz zbyt wiele czasu, więc spotkanie wieczorem to będzie najrozsądniejsze wyjście i chociaż nie wiem gdzie "Czarny Lew" się znajduje, zapewne uda mi się znaleźć drogę do niego.

Po chwili słudzy Wielkiego Kalifa pożegnali się z szacunkiem i Kumalu ruszył w ślad za swoją grupą.
 
Komtur jest offline