Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-12-2014, 20:38   #658
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Helnar Koflach. Vinicius Leisenbeck.
Ani jeden, ani drugi nie przypadł zbytnio Lotarowi do gustu. Niestety... Chociaż już z pierwszych słów władcy Styratii wynikało, że trzeba w rozmowach z nim zachować ostrożność, to niektórzy z rozmówców nie potrafili tego pojąć... mimo tego, co zasugerował im Lotar, wypowiadając swoją opinię.
Wszak najgorszą rzeczą, jaką można było zrobić, było krytykowanie poczynań Koflacha. I czy ten ostatni nie poczuł urazy do swych rozmówców? Tego, mimo pozornego ocieplenia atmosfery, nie można było być pewnym, szczególnie że Koflach ukrywał swe uczucia za złotą maską, a słowa? Można się było nauczyć kłamać. Każdy władca powinien to umieć. A uraza mogła się z pojedynczych ludzi przenieść na ideę czy kraj, które reprezentowali.
Może jednak faktycznie się okaże, że jeśli Merccucio opanuje sytuację w baronii, uda się pozyskać sojusznika... Oby.

***

Jak się okazało, jedna nauczka nie wystarczyła. Chociaż czasu było pod dostatkiem, to nikt nie wpadł na pomysł, w jaki sposób przekazać Deuvalowi wieści o śmierci barona. A przecież wszystkim było wiadomo, że od sposobu przekazania tej informacji mogło zależeć wszystko.
Nie mówiąc już o tym, że niektórzy lubili uśmiercać tych, którzy przynosili złe wieści... Gdyby kapitan miał również taki zwyczaj...
Aż dziw, że żaden Styratyjczyk nie pognał do Deuvala z taką ciekawą informacją, pomyślał Lotar, ledwo kapitan zadał swoje pytanie. I czemu nie zrobił tego ten, co zlecił zabójstwo... Wszak to by wspaniale zamieszało w politycznym kociołku.
 
Kerm jest offline