Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-03-2007, 23:14   #21
Krakov
 
Krakov's Avatar
 
Reputacja: 1 Krakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputację
Kevin z nieskrywaną radością odebrał swoją broń i umieścił ją w należnym jej miejscu, po czym z delikatnym uśmiechem uścisnął dłoń Meksykanina mówiąc jedynie: - Kevin. Kevin Scott. Wypowiedzi Herakliusza wysłuchał ze spokojem, odczuwając lekkie zdenerwowanie tylko w momencie, gdy zwracał się bezpośrednio do niego.

Uczucie to opuściło go dopiero wówczas, gdy padły słowa: "witamy wśród nas". Mogłoby się wydawać, że znaczyły tak niewiele. Nikt w końcu nie składał mu żadnych obietnic i być może tak naprawdę ten jeden uścisk dłoni wcale nie przybliżył go do realizacji ostatniego z marzeń. Dał mu jednak coś bardzo ważnego. Coś co było bardzo potrzebne, zwłaszcza jemu. Dał mu nadzieję, a w tej chwili w zupełności mu to wystarczało. Chyba nawet niczego więcej nie oczekiwał...

Dopiero po wyjściu na zewnątrz poczuł, że spociły mu się dłonie. Przyglądał im się przez chwilę po czym wytarł je o spodnie i ruszył przed siebie szukając miejsca, w którym w miarę dobrze widziałby ekran. Po drodze rzucił okiem w kierunku swego samochodu upewniając się, czy wszystko z nim w porządku.
 
__________________
Gdzieś tam, za rzeką, jest łatwiej niż tu. Lecz wolę ten kamień, bo mój.
Ćwierćkrwi Szatan na forumowej emeryturze.
Krakov jest offline