Świąteczny nastrój z pewnością pomoże dostać się na bal, ale gorzej będzie znaleźć dobrego krawca i nauczyciela dobrych manier. Tak wydawało się Gastonowi, który jednak nie zrezygnował z tego szalonego planu. Pan szczęścia i fortuny Ranald zapewne wspomoże odważne dusze w ryzykownym przedsięwzięciu.
Gdy wszyscy udali się na miasto by zasięgnąć języka i zrobić przygotowania, nieoczekiwanie los przyniósł im wskazówkę w postaci podchmielonych żołnierzy. Gaston z ciekawością przyglądał się poczynaniom Gotfryda próbującego pociągnąć wojaków za język. Oby bogowie sprawili by ich odpowiedź dała drużynie punkt zaczepienia. |