- Z ciebie się wielki burżuj zrobił Stefanie skoro porządne lekko ubrudzone spodnie chcesz wyrzucać- Odezwał się Danchemik - To nie burżujstwo. Tylko palenie dowodów zbrodni. Tylko mi brakuje, żeby Szkapa się dowiedziała, że zasikałem jego stare spodnie. bo to jego portki? - A co ty mu powiesz ? Bo ja nie zamierzam, brat i pan Vilmud też cię raczej nie wsypią a jeżeli się dowie to od Ravena ale tego i tak nie powstrzymamy. Jakby każde zaszczane albo zasrane spodnie palono to pół oddziału w Isvale by biegało z gołymi tyłkami ty przynajmniej nie ze strachu ale żeby ocalić nas i kamień nie ma co się wstydzić tu dumnym trzeba być !- Zapewniał młodego.
- No dobra, dobra, ale i tak obstawiam, że nawet jak je wypiorę to Szkapa je potem osobiście spali... W lepszym razie może mi je odda.... - skwitował Stefan
- a znacie ten dowcip o piratach i brązowych spodniach? - Stasiek spróbował rozluźnić atmosferę, ale tylko dostał sójkę w bok od brata.
- Znacie... - Tak czerwona koszula maskuje krew a brązowe spodnie zakłada się przy przewadzę liczebnej wroga- odpowiedział z uśmiechem Samuel. |