Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-03-2007, 08:07   #37
rudaad
 
rudaad's Avatar
 
Reputacja: 1 rudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputację
Ariane Vaskazey

Ari słuchała Gabora z zaciekawieniem, zwłaszcza gdy mówił o elfie - nigdy wcześniej nie spotkała przedstawiciela tej rasy i wydawał się jej bardzo interesujący. Zaciekawienie to było tak wielkie, że zapomniała nawet o herbacie, która parowała na stole i roztaczała wszędzie w okół ten niezwykły, przyjemny zapach. Gdy na chwilę wróciła myślami do rzeczywistości spojrzała na imbryczek i przypomniawszy sobie rekcje Janesa na gorący napar odwrociła się do chłopaka i uśmiechnęła delikatnie, patrząc na niego nie tyle zalotnie, co czule.. "Ehhh.. Faktycznie tęsknota za braćmi, może być na tym szkoleniu nie do zniesienia.. Choć może odwiedza mnie chłopcy jakoś.. "

Nalała sobie pół kubka ciepłego jeszcze płynu, o dziwo nie oblewając się przy tym i upiła mały łyczek napoju.. Smak był niesamowicie przyjemny, a aromat rozchodzący się w powietrzu jeszcze przed chwilą, skumulowny w każdej kropli sprawiał, że ciało dziewczyny przeszdł miły dreszcz. Choć to może raczej z powodu zmiany temperatury..

-Bardzo dobry ten napój. Nie uważacie ?

Zadała pytanie zupełnie naturanie, nie przejmując się w ogóle "przestrogą" o której wspomniał ich przewodnik jeszcze przed chwilą. " Nie każdy nadaje się do lasu.. "- a ktora dźwięczała w jej głowie.. "Heh.. I co ja miałabym powiedzieć rodzicą, jeśli sama nie nadawałabym się również do zakończenia, a nawet zaczęcia swojej edukacji tutaj? " Westchnęła cichutko, zagłębiając się w swoje myśli..

Po czym odwróciła swoją urodziwa twarzyczkę znów w stronę rozmowców, patrząc przelotnie to na jednego, to na drugiego i próbując zgadnąć o czym teraz myślą.. Czy Janesa naszły podobne myśli? Czy Gaborowi jest przykro z powodu swojej histori ? A może z tego powodu, że jakoś ją od niego wyciagneliśmy w końcu?
 
__________________
"Najbardziej przecież ze wszystkich odznaczyła się ta, co zapragnęła zajrzeć do wnętrza mózgu, do siedliska wolnej myśli i zupełnie je zeżreć. Ta wstąpiła majestatycznie na nogę Winrycha, przemaszerowała po nim, dotarła szczęśliwie aż do głowy i poczęła dobijać się zapamiętale do wnętrza tej czaszki, do tej ostatniej fortecy polskiego powstania."
rudaad jest offline