Ariane Vaskazey
Ari słuchała Gabora z zaciekawieniem, zwłaszcza gdy mówił o elfie - nigdy wcześniej nie spotkała przedstawiciela tej rasy i wydawał się jej bardzo interesujący. Zaciekawienie to było tak wielkie, że zapomniała nawet o herbacie, która parowała na stole i roztaczała wszędzie w okół ten niezwykły, przyjemny zapach. Gdy na chwilę wróciła myślami do rzeczywistości spojrzała na imbryczek i przypomniawszy sobie rekcje Janesa na gorący napar odwrociła się do chłopaka i uśmiechnęła delikatnie, patrząc na niego nie tyle zalotnie, co czule.. "Ehhh.. Faktycznie tęsknota za braćmi, może być na tym szkoleniu nie do zniesienia.. Choć może odwiedza mnie chłopcy jakoś.. "
Nalała sobie pół kubka ciepłego jeszcze płynu, o dziwo nie oblewając się przy tym i upiła mały łyczek napoju.. Smak był niesamowicie przyjemny, a aromat rozchodzący się w powietrzu jeszcze przed chwilą, skumulowny w każdej kropli sprawiał, że ciało dziewczyny przeszdł miły dreszcz. Choć to może raczej z powodu zmiany temperatury..
-Bardzo dobry ten napój. Nie uważacie ?
Zadała pytanie zupełnie naturanie, nie przejmując się w ogóle "przestrogą" o której wspomniał ich przewodnik jeszcze przed chwilą. " Nie każdy nadaje się do lasu.. "- a ktora dźwięczała w jej głowie.. "Heh.. I co ja miałabym powiedzieć rodzicą, jeśli sama nie nadawałabym się również do zakończenia, a nawet zaczęcia swojej edukacji tutaj? " Westchnęła cichutko, zagłębiając się w swoje myśli..
Po czym odwróciła swoją urodziwa twarzyczkę znów w stronę rozmowców, patrząc przelotnie to na jednego, to na drugiego i próbując zgadnąć o czym teraz myślą.. Czy Janesa naszły podobne myśli? Czy Gaborowi jest przykro z powodu swojej histori ? A może z tego powodu, że jakoś ją od niego wyciagneliśmy w końcu?
__________________ "Najbardziej przecież ze wszystkich odznaczyła się ta, co zapragnęła zajrzeć do wnętrza mózgu, do siedliska wolnej myśli i zupełnie je zeżreć. Ta wstąpiła majestatycznie na nogę Winrycha, przemaszerowała po nim, dotarła szczęśliwie aż do głowy i poczęła dobijać się zapamiętale do wnętrza tej czaszki, do tej ostatniej fortecy polskiego powstania." |