Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-12-2014, 23:52   #29
Hazard
 
Hazard's Avatar
 
Reputacja: 1 Hazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputację
Ok, a więc spiszę tu po w skrócie moje przemyślenia i teorię.

Moim zdaniem kluczowy jest tu ten fragment:
Cytat:
Oczywiście była trochę wścibska. Przeglądała listy i takie tam.
Podobny motyw był w pewne książce, którą czytałem. Kobieta nieświadomie usłyszała/przeczytała ważne informację, które nie powinny ujrzeć światła dziennego. Dlatego ktoś postanowił ją sprzątnąć.
Robota nie wydawała się zbyt profesjonalna. Gdyby Gorman sam nie zawalił sprawy z tą całą krwią na koszuli i wezwał od razu policję, to pewnie znaleziono by autentycznego sprawcę. Dlatego wykluczone jest raczej wezwanie osoby trzeciej w postaci płatnego mordercy.
W dodatku zabójcą musiał być ktoś, kto znał ofiarę. Dlaczego? Bo ktoś obcy nie wiedziałby, że Pani Brown przetrzymuje pieniądze w domu, a nie w banku.

Teraz w zasadzę na rękę nam jest sytuacja, w której znalazł się nasz młody hindusek. Skoro obecna właścicielka domu już wiedziała, że kręcą się po ulicy jacyś detektywi, to z pewnością zabójca też wkrótce się dowie (jeżeli już nie wie). Dlatego pewnie będzie chcieć się nas jakoś pozbyć. A kto mógłby podejrzewać jakiegoś emigrant z Azji mógłby być tajnym agentem. :P Kiedy my staniemy się celem mordercy, to Hem będzie bacznie obserwować, czy aby ktoś się nami nazbyt nie interesuje.

Istnieje jeszcze inna teoria. Gorman pewnie mógł nie zabić kobiety, ale gdy dowiedział się, że nie żyje, w desperacji postanowił ukraść jej kasę i schować. Z tego powodu, mógł być czuć się winny całej sprawie i nawet niezbyt się starać. Ale do tego potrzebowałbym więcej dowodów.
 
Hazard jest offline