Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-12-2014, 22:08   #157
Anonim
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Tomek:
Na szybkości próbowałeś wygrzebać się z gruntu razem ze swoimi sługami. To lustro powinno gdzieś tam być! Wtem nadleciał Ponury Zabójca i nie mogąc dotrzeć do celu eksplodował najbliżej jak się dało. Eksplozja zniszczyła kawałek gruntu no i lustro. Po chwili nadbiegli Terroryści, ale twoi słudzy ich powstrzymały - poświęcając przy okazji swoje istnienie. Twoja szybkość przydała się, żeby uciec kawałek. Ze zdziwieniem odkryłeś, że Mgła Wojenna zbliża się do centrum planszy - nieważne, przetrwałeś to. Narazie. Pozostał ci 1 Strażak, 1 Shackleton i 10 Basenów.

Marian (i Rumcajs):
Słudzy Rumcajsa przyszli i zaczęli robić dziwy z rzucaniem kamieniami i samym sobą, w końcu dotelepał się i Rumcajs z Nemesisem. Próbował biegać w Zbroi, a to przecież ciężkie. Za to ty próbowałeś zregenerować się, ale w tych warunkach to bardzo trudne. Klatka ochroniła cię przed kamieniami, dynamitem, żywymi trupami. Niestety pocisk z Rumcajsowego Pistoletu leciał prosto w twój łeb i zostałeś zmuszony do wykonania Uniku - to przerwało rytuał uzdrowienia. Zauważyłeś, że Mgła Wojenna zbliża się do klatki. Nadto te wszystkie dynamity i słudzy, którzy byli rzucani w klatkę sprawiły, że ona jest jakby bardziej przezroczysta i pewnie jeszcze trochę starań Rumcajsa i w ogóle zniknie.

Wszyscy:
Ogólnie Mgła zbliża się do dziury, z której dochodzą już zupełnie chore i ohydne dźwięki.

Rumcajs (i Marian i Tomek):
Wtem otworzył się portal między światami i wypadł z niego Romeo. Portal zamknął się.
- Władco Rumcajsie! Mroczni Bogowie są wściekli! Musisz złożyć im odpowiednią ofiarę, żeby przebłagać ich o litość! Jeżeli masz coś wartościowego to wrzuć to do wielkiej dziury, ale strzeż się! Nie zaglądaj tam! - całą wypowiedź słyszał Marian no i jakimś cudem Tomek.
 
Anonim jest offline