To wcale nie były żadne dziwy! Próbowaliśmy Marianowego sposobu, o którym ogółem nie powinniśmy wiedzieć, ale info od boga i te sprawy. Śmiechowy paraliż na Mariana, zgnilizna, Rumcajsowy strzał i wtedy Nemek rozkręca miniguna i do niego napieprzao. Gdy klatka padnie albo ten z niej zacznie uciekać, to leci tam również Ponury zabójca i ostrzał szkieletorów, jak i zresztą wszystko co mogę na niego posłać - miny, kula ognia, lawa etc. Wgl to jak się na mnie rzuci albo zacznie strzelać, to zbroja + kosa.
Romeo może zabrać, co uważa za najlepszą ofiarę i wrzucić ją ode mnie.
Jeden z kościająków zgarnia dynamit i wszystkie biegną szukać Tomka wraz z Ognikiem, aby pozbyć się go raz na zawsze. Ogółem niech korzystają ze swojej szybkości i niewielkich rozmiarów, aby nie dać się wyłapać i jak najdłużej ukrywać który z nich ma dynamit, ale gdy już to się wyda, to te bez dynamitu skaczą na pyski sługów, które rzucą się, aby powstrzymać bombera. |