Gdy Ketil puścił Helmuta ten złapał się za gardło i głęboko odetchnął. Podniósł swój wzrok na Randulfa i zaczął:
- To-to Trog po-powiedział, brzydko o jednym z łowców czarownic, to nie ja. Ja ty-tylko to sły-słyszałem, gdy sta-stałem wśród chł-chłopów, mó-mówił brzydko o Ketilu. - powiedział chowając się lekko za Randulfem, przypuszczając, że to było powodem owego zamieszania