Napitek, który Torsten wlał sobie w gardło palił, niczym żywy ogień. Znak że miał w sobie dużo właściwości odkażających. Mężczyzna opróżnił tylko pół kubka, a resztę po degustacji wylał na ranę. Zapiekło, że aż syknął. Mimo bólu uważnie przysłuchiwał się słowom złodziejki i Degnira: - Taka bystra dziewczyna, jak Ty pewnie zauważyła jak ten człowiek wyglądał. Wysoki? Niski? Blondyn, szatyn, a może łysy? Miał jakieś deformacje? Braki? Jak wyglądał? - spytał od niechcenia bawiąc się kubkiem, do którego nalał sobie gorzałki.
Ostatnio edytowane przez Tom Atos : 12-12-2014 o 13:15.
|