Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-12-2014, 17:12   #390
Slan
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Leslo stanęła na palcach, tak że prawie patrzyła mu w oczy
- Nie jestem Bambina tylko Bella Donna, nie krzycz na mnie i nie intruuj. Ten Burżuj potrzebował całej armi, żeby mnie schwytać - wypieła dumnie pierś A kto widział śmierć taty? - Nagle się zaciekawiła się.
- Ale ten większy jest taki uroczy. Jak mały Gato - uśmiechnęła się do Stacha i pieszczotliwie pogłaskała po kłowie jak zwieezątko
- Nie dotykaj go. Nie wiadomo. gdzie te łapska trzymała - warknęła Sao
- I kto to mówi - odkrzyknęła Aśka
Potem weszła priscilla
- Kolacja gotowa z ziemniaków nieobranych i niemytych bo nie wiedziałam, że trzeba, a i tak było mało czasu bo się pakujemy, bo jytro wyjeżdżamy do domu profesora, a konserwa jest dobra bo nawet ma mięso i nie znalazłam prawie włosów. - mówiła powoli sierota
- Co ona ma z oczami? - zapytała Leslie

Gdy weszli do domu, podani im rozgotowane ziemniaki z konserwą. Sao sprawdzała czy samuelowi nic się nie stało, a Lesli stawała się coraz bardziej ponura. W końcu rzekła
- Ona zabiła mamę. Ukradłam tę koronę, bo była chora, ale może byśmy znaleźli jej lekarstwo, a teraz jestem już sama skryła twarz w dłoniach
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline