Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-12-2014, 21:39   #106
Balzamoon
 
Balzamoon's Avatar
 
Reputacja: 1 Balzamoon ma wspaniałą reputacjęBalzamoon ma wspaniałą reputacjęBalzamoon ma wspaniałą reputacjęBalzamoon ma wspaniałą reputacjęBalzamoon ma wspaniałą reputacjęBalzamoon ma wspaniałą reputacjęBalzamoon ma wspaniałą reputacjęBalzamoon ma wspaniałą reputacjęBalzamoon ma wspaniałą reputacjęBalzamoon ma wspaniałą reputacjęBalzamoon ma wspaniałą reputację
Trzeba było zakończyć to starcie i to szybko. Czarodziej wyszedł zza skalnej ściany stając kilka kroków od goblina, który siedział Malaki'owi na karku. Ściągnięta bólem twarz, zwężone z wściekłości oczy i pobladłe, zaciśnięte usta nie dodawały Varis'owi urody, natomiast miały niemal zabójczy wpływ na przeciwnika. Goblin stanął w miejscu jak wryty, patrząc z przerażeniem na elfa.
~ Xtirl di jimvavi!~ czarodziej wykonał skomplikowany gest i rzucił czar. Z jego palców wytrysnął jadowicie zielony, poprzetykany czarnymi i purpurowymi żyłkami promień który uderzył goblina prosto w pierś. Stwór zaskrzeczał przeraźliwie chwytając się za serce, jego cera poszarzała, a usta posiniały. Kreatura utrzymała się jednak na nogach i wyciągnęła w kierunku elfa miecz, bełkocząc coś w swoim języku. Zaskoczony niepowodzeniem Varis cofnął się o kilka kroków.



 
__________________
"Prawdziwy mężczyzna lubi dwie rzeczy – niebezpieczeństwo i zabawę, dlatego lubi kobiety, gdyż są najniebezpieczniejszą zabawą."
Fryderyk Nietzsche

Ostatnio edytowane przez Balzamoon : 14-12-2014 o 21:46.
Balzamoon jest offline