Nie było dobrze, żołądek podszedł
Varis'owi do gardła. Został sam na sam z morderczą bestią której sprzyjali wszyscy paskudni, goblini bogowie. Trzeba było wprowadzić do gry kolejną postać.
Varis ponownie wyrysował ochronny sigil.
~ Cayosin nuade! ~ znak zaczął chronić czarodzieja. Elf ruszył do miejsca gdzie stał muł. Odwiązał go kuląc się za jego bokiem ruszył w stronę wyjścia. Wiedział że
Rottis nie pochwaliłby użycia
Eustachego jako żywej tarczy, ale
Varis znacznie bardziej cenił życie swoje niż zwierzęcia.
__________________
"Prawdziwy mężczyzna lubi dwie rzeczy – niebezpieczeństwo i zabawę, dlatego lubi kobiety, gdyż są najniebezpieczniejszą zabawą."
Fryderyk Nietzsche