"To bardzo przydatna informacja, Schutzmann. Pomoże nam w śledztwie, to pewne. Panowie, myślę, że najwyższy czas odwiedzić świątynię Shalyi oraz Vereny. Powinniśmy poszukać informacji, może znajdziemy coś o takiej truciźnie. Jak znam życie, w karczmie nikt nie widział zabójcy. Robota wykonana jest zbyt profesjonalnie. Po chwili, nie zważając na reakcję towarzyszy, wyszedł z karczmy i pokierował się w stronę świątyni Shalyi."
Twój post mnie zmylił. Wyszliśmy z komisariatu a Ty piszesz o jakiejś karczmie. A co do łuku to przyznałem, że nie potrzebnie czepiałem się szczegółów.
__________________ [...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...] |