Ketil spojrzał tylko na swego mistrza, ale widząc jego znudzony wzrok postanowił sam działać. Rozluźnił uchwyt i rąbnął jąkałę z całej siły w potylice, chcąc go pozbawić przytomności.
Krasnolud dość miał żałosnej gadki tego typa. Trzeba było działać, a oni tracili cenny czas.
Gdy tylko jąkała osunął się na podłogę, Ketil polecił na migi najemnikom, aby go związali i zamknęli w piwnicy.
Trzeba będzie przy nim postawić straż, ale najpierw spotkanie z sołtysem. Inkwizycja musi w końcu wziąć sprawy w swoje ręce.
__________________ "Kupię 0,7, to leczenie paliatywne i pójdę spać, bo w końcu sam sobie zbrzydnę" AJKS |