Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-03-2007, 13:49   #24
Pinn
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
Post Kalt- historia po odejściu z domu...

Patrząc na moją kartę postaci uznałem, że historia jest zbyt krótka i niezbyt ciekawa, dlatego postanowiłem dodać kawałek dalszych losów mojego bohatera (żeby nie było, że sam wymyślam i dodaje robiąc z siebie SUPER HIPER ULTRA MENA :P , ale np. postać Pandy Thomas no jest troszkę... egh... silniejszy :P dlatego dodam mu trochę więcej doświadczenia w walczę bronią białą (to tylko dlatego by mojego herosa nie powalił zielony goblin .
Tu też pokażę umiejętności Kalta i je uzasadnię...

,,Po odejściu z rodzinnych stron Kalt postanowił ruszyć do najbliższego miasta Kivalda(wiem GM tego nie lubi, lecz jeśli zechcesz umieścić to miasto w opowieści proszę. To tylko po to by było jakieś miasto. Równie dobrze mogę nazwać je miasto X ).
Po tygodniu Kalt doszedł do bram miasta, przypomniały mu się wspomnienia kiedy razem z ojcem przybył tu po żywność w czasie Roku Nieurodzaju. Miasto było dość duże. Na ulicach można było spotkać mnóstwo osób od żebraków po dostojnych szlachciców. Kalt uznał, że trzeba znaleźć sobie pracę. Po szybkim zapoznaniu się z miastem znalazł odpowiedni budynek Biuro pracy oraz skarg na pracodawców. Wejście do budynku pilnował strażnik miejski w zbroi płytowej. Kaltowi przyszło na myśl by zostać takowym strażnikiem jednak potem pomyślał, że to nie dla niego siedzenie w grubej zbroi przy +25 i słuchanie rozkazów jakiegoś tłustego sierżanta (tak wyobrażał sobie służbę ). Strażnik zaprowadził chłopaka przed drzwi z żelazną tabliczką ,,Ringunic Riprenn-dał pracę wielu ludziom``. Kalt pchnął drzwi. Ukazał mu się stary pokój z jednym arrasem przedstawiającym maga trzymającego w jednej dłoni księgę a w drugiej miecz- Kald widział już taki w karczmie u Calieve starej szorstkiej kobiety nie mającej nic oprócz starej karczmy i kozła traktującego jak syna. Ludzie mówili, że jest szalona. Kald uważaj jedynie ją za osobę inną, lecz nie szaloną. Przy biurku siedział łysy starzec z długą białą brodą. Można by powiedzieć, że lubił to co robi bo nie ma nic innego do robienia.

-Pan Ringunic Riprenn, jestem Kald- powiedział dość nieśmiało. Chłopak nie miał zbytniego do czynienia z ,,ludźmi wykształconymi``.

-Ooo... Witam. A wiec szukasz pracy? Znajdziemy coś dla ciebie umiesz pisać?

-Ja no jak by to znaczy ten...- pytanie zmieszało chłopaka. Jedyną osobą która umiała czytać był kapłan Nytach-shad. Lecz od niedzielnych szkółek przy parafialnych minęło 8 lat . Spod gęstej brody starca dało ujrzeć się uśmiech.

-Rozumiem nie umiesz pisać. Powiem ci szczerze widzę w tobie przyszłość. Wielki sławny wojownik i takie tam- Kald ucieszył się takimi słowami- Lecz cóż to za wojownik nie umiejący czytać. Spokojnie zaradzę temu. Mam znajomego zwie się Irnifl. Kiedyś prowadził akademię dla ,,Bohaterów`` lecz przestał, już nie te lata, już nie te lata- Ringunic westchnął- Teraz siedzi w swoich murach i się leniwi. A JA TU PRACUJE! - nagły wybuch złości zaskoczył Kalda. Jednak był osobą, która pracuje bo musi i nie lubi swojej pracy- Idź do niego warto spróbować. Może przyjmie cię na ładne oczy HEHE...
Kald zastukał kołatką w starą drewnianą bramę. Małe okienko- wizjer otworzyło się. Wyglądała przez nią postać mężczyzny po czterdziestce o ostrych rysach. Po interwencji Irnifla Kald wszedł na dziedziniec.

-Niby czemu mam cię przeszkolić- powiedział mężczyzna.

-Bo mam ładne oczy?...


Po ciężkim szkoleniu Mistrz Irnifl odkrył talenty Kalda:

-Mistrz Ostrzy oraz Obuchu.
-Szybka nauka
-Wytrzymałość (dodatkowe +5 HP na lv może być?
-Ognisty pocisk (Kald poznał podstawowe tajniki magii)
I w łuku się poprawił
 
Pinn jest offline