Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-12-2014, 21:18   #85
Autumm
 
Autumm's Avatar
 
Reputacja: 1 Autumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputację
Soundtrack

[MEDIA]http://www.secretsofthefed.com/wp-content/uploads/2013/03/YOU-ARE-UNDER-SURVAILIANCE.jpg[/MEDIA]

- Jasne. Będę za chwilę z logami. - haker kiwnął głową i wyszedł, zostawiając Spectera samego w pokoju. Gdzieś w kuchni kręcił się ktoś z policji, robiąc skany dowodów, ale wydawał się zbyt zajęty pracą, by w czymkolwiek przeszkodzić agentowi.

Ted położył ręce na lepkiej klawiaturze; z jakiś powodów Teriyaki używał nieco przestarzałej formy komunikacji z maszyną, jaką były zewnętrzne peryferia, zamiast ekranów dotykowych czy złącza neuronalnego. Interfejs systemu był toporny, niemal wyłącznie tekstowy i pozbawiony zupełnie "fajerwerków", wręcz ascetyczny. Na szczęście w Sekcji szkolono i do obsługi takich "dziwactw".

W danych panował idealny porządek, ostro kontrastujący z tym, co działo się w mieszkaniu... i jak wyglądał ich domniemany twórca. Agent szybko zorientował się, że to co ma przed sobą, to tylko zdalny terminal, służący do obsługi stojącego za ścianą klastra serwerów. Najwidoczniej Teriyaki lubił pracować "w domowym zaciszu", korzystając z drzemiącej obok mocy. Nie miał czasu przeglądać wszystkiego; danych były petabajty i samo skatalogowanie treści zajęłoby zapewne dni, a przeglądanie ich na chybił-trafił nawet tygodnie. Wbił w wyszukiwarkę swoje nazwisko... i czekał w napięciu, aż maszyna wypluje z siebie wyniki. Kiedy się pojawiły, agent poczuł, jak przez plecy przechodzą mu nieprzyjemne ciarki... nie wywołane bynajmniej tym, że jego palce właśnie trafiły na klawiszach na jakąś śliską, glutowatą rzecz, niewątpliwie organicznego pochodzenia.

W bazie Teriyakiego, w katalogu "~/Kandydaci/TS" było wszystko o agencie. Dosłownie. Jeśli miałby trudności z przypomnieniem sobie, jakie oceny miał w szkole, jaką opinię wystawił mu wojskowy psycholog lub jakie zakupy robił dokładnie rok, trzynaście dni i piętnaście godzin temu, baza służyła pomocą. Wszystkie dokumenty, materiały i dane, jakie dało zebrać online - część z nich nadal opatrzona klauzulą "TOP SECRET" - znajdowały się tutaj, starannie ułożone i oznaczone długimi, szyfrowanymi nazwami. Zadano sobie nawet trud, by prześledzić losy jego znajomych i bliskich, a nawet sporządzić profesjonalne raporty sumujące upodobania agenta, jego poglądy czy wyróżniające go cechy charakteru. Inwigilacja totalna... ale czy kompletna? W tej mnogości plików ciężko było stwierdzić, co umknęło niestrudzonym, elektronicznym oczom.

Policjant w kuchni zaklął, strącając coś na podłogę i wyrywając Spectera z letargicznego przeglądania plików. Na korytarzu rozległy się kroki i jakiś tumult; w każdej chwili mógł wrócić Kitnick i zastać go grzebiącego tam, gdzie nie powinien. Specter szybko wbił komendę usuwania katalogu... i zastygł z palcem nad klawiaturą, kiedy na ekranie pojawił się krótki komunikat:


Kod:
Are you sure? Y/N
 
__________________
"Polecam inteligentną i terminową graczkę. I tylko graczkę. Jak z każdą kobietą - dyskusja jest bezcelowa - wie lepiej i ma rację nawet jak się myli." ~ by Aschaar [banned] 02.06.2014
Nieobecna 28.04 - 01.05!

Ostatnio edytowane przez Autumm : 20-12-2014 o 21:31.
Autumm jest offline