Elfka uśmiechnęła się, wstała i poszła nad wodospad - jej ulubione miejsce rozmyślań w Rivendel. Myślała o tym, co ich czeka. O niebezpieczeństwie tej wyprawy, o Lothlorien. W pewnym momencie zaczęła znowu śpiewać pieśń o Lorien Yénillor morne
Tulinte I quettar
Tercáno nuruva
Lothlórien
Yenillor Luthien
rafionara U quettar
Ticano Tulinte
Sutiano
Morne deg ju
Mo Paltanor ho
Gev Guri
Yénillor morne
Tulinte I quettar
Tercáno nuruva
Lothlórien Jak nigdy przedtem stanął jej przed oczami cudowny świat dzieciństwa. W jej czarnym oku zalśniła łza. Szybko ją otarła, gdyż wiedziała że nie może sobie pozwolić na jakąkowiek oznakę słabości. Pomyślała iż powinna się przespać, by jutro wstać przed słońcem. Wstała i udała się do swojej komnaty aby się przygotować do podróży, z której mogą już nigdy nie wrócić. |