Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-12-2014, 22:06   #121
Ulli
Konto usunięte
 
Ulli's Avatar
 
Reputacja: 1 Ulli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputację
- Na Shallyę ależ mi żołądkiem skręca- jęknął gdy się rano obudził. Mimo nie najlepszego stanu zebrał się szybko i spakował. Śniadanie sobie odpuścił co zrozumiałe.

Ruszył niespiesznie za grupą. Gdy natknęli się na zwłoki kusznika westchnął tylko i powiedział:

- To są skutki podróżowania w pojedynkę. Niech z tego wyniknie dla nas wszystkich nauka, nie rozdzielać się.

Skrzywił się gdy obcinano trupowi głowę. Rozumiał, że to zarobek, ale jego żołądek najwyraźniej nie. Jakoś się opanował i powstrzymał odruch wymiotny. Gdy trafili na ołtarz pokręcił głową gdy towarzysze składali na nim ofiary.

- Nie wiemy kto tu co czci i dlaczego. Może to jakiś zakazany kult? Na tych terenach króluje zabobon. Może ludzie wystawiają tu ofiary zwierzoludziom? Wszystko możliwe, słyszałem o takich przypadkach.

Wypadek z wozem skwitował westchnieniem.
- I tak długo wytrzymał. Atos dobrze prawi. Lżejsze rzeczy przeładować na konia, resztę porzucić. Ja też coś wezmę chociaż ranny jestem. A baby Nathanielu zostaw. Nie potrzeba nam żeby ich chłopy wzięli nas na widły. No żwawo do roboty. Mam nadzieję pod wieczór znaleźć się w Schwarzhafen.

Już był myślami w jakiejś przytulnej karczmie. Kąpiel i wygodne łóżko, tego było mu potrzeba, a potem przyjdzie czas na jakąś pracę naukową.
 
Ulli jest offline