Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-12-2014, 00:29   #515
Radagast
 
Radagast's Avatar
 
Reputacja: 1 Radagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnie
Hargrom, mimo zmęczenia nocnymi eskapadami długo nie mógł zasnąć. Przewracał się z boku na bok. Był sfrustrowany porażkami ich starań. Bo w taki sposób na to patrzył. Jedyne co osiągnęli to poznanie prawdziwego wyglądu bestii. Poza tym tylko biegali w kółko, niczym pies goniący własny ogon. Hargroma irytowal sołtys, który ni stąd, ni zowąd zaczął się szarogęsić, irytowali łowcy czarownic, którzy sobie przypomnieli po co tam są i irytowała bezsenność. W końcu jednak usnął.

Spał jak zabity najdłużej ze wszystkich. Tak że przegapił najciekawsze wydarzenia poranka. Do głównej izby gospody wszedł niemalże jednocześnie z sołtysem.
- Że co? O co jest oskarżony Helmut? Oprócz gadulstwa i nadmiernego podziwu dla siebie samego? Przecież z miejsca widać, że natura poskąpiła mu i siły, i intelektu, ale nadrabia dobrym sercem - orzekł donośnie krasnolud z szerokim uśmiechem na twarzy. Jeszcze nie wiedział jak poważna jest sprawa i że być może lepiej trzymać język za zębami.
 
__________________
Within the spreading darkness we exchanged vows of revolution.
Because I must not allow anyone to stand in my way.
-DN
Dyżurny Purysta Językowy
Radagast jest offline