Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-12-2014, 19:31   #10
Sierak
 
Sierak's Avatar
 
Reputacja: 1 Sierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłość
Dzień 1., południe - Easthaven

Elf wyszczerzył się, nie wiadomo czy to na brak roztropności Alukarda, czy też z powodu możliwości przetestowania swoich umiejętności. Warsztat znajdował się kilkanaście metrów dalej, po drewnianym zejściu po skarpie i na niewielkim pomoście. Drzwi frontowe znajdowały się od strony jeziora i faktycznie nie dało się ich otworzyć, zaś wewnątrz zamka tkwił klucz (a w zasadzie resztki klucza). Ricry wyjął z plecaka skórzane zawiniątko i rozpiął zamek, rozkładając na deskach zestaw pełen wytrychów, przeróżnych igiełek, próbników i dłut.

Ricry rzuca test otwierania zamków przeciw ST 15: 15 + 7 = 22 (sukces)

Drow rozpoczął operację od wyjęcia długiej igły, którą wysunął resztki klucza i wydłubał jego pozostałości. Tak jak podejrzewał, metal nie był pierwszej jakości i kilka gwałtownych ruchów skończyło się tak, jak się skończyło. Zaraz po tym zabrał się za wytrychy i po kilku sekundach cała drużyna mogła usłyszeć szczęknięcie zamka. Wszyscy złapali mocniej broń, wiedząc że agresywny wilk raczej nie będzie się dał pogłaskać. Problemem za to był bardzo wąski pomościk, na którym musieli stać gęsiego tak więc cała szóstka ustawiła się w pożądanej kolejności, po czym pierwsza osoba w rządku kopnęła drewno otwierając przejście z hukiem.

Wewnątrz panował totalny rozgardiasz, pogryzione drewno przewalało się na zmianę z puchem z rozgryzionych poduszek i skrawkami potarganego materiału. Podłoga walała się od poprzewracanych krzeseł i obiektów pracy skrymszandera. Pośród tego całego bałaganu stał drapieżnik, teraz już z postawionymi uszami. Krótkie spojrzenie na pianę toczoną z pyska dało ideę, dlaczego wilk zapuścił się tak daleko w zamieszkałe tereny.

Być może obskakiwanie jednego zwierzęcia w sześciu nie było honorowe, jednak nagłe wejście z buta dało drużynie moment zaskoczenia, który mogła wykorzystać na jakieś rozwiązanie sytuacji.

Ricry +25 PD


Wilk (8/8 pw): KP 14 (dotyk 12, nieprzygotowany 12), MRO Wytrw +5, Ref +5, Wola +1;
 
__________________
- Alas, that won't be POSSIBLE. My father is DEAD.
- Oh... Sorry about that...
- I killed HIM :3!

Ostatnio edytowane przez Sierak : 23-12-2014 o 19:35.
Sierak jest offline