- hmmm, hmmm hmmm- Mruczał pod nosem Złomokleta odpaliwszy laptopa i przeglądając info na temat rowerów
- No to już wszystko wiem o tych Niemieckich rowerach które udają komunistyczne esperanto - Splunął z obrzydzeniem
- Włamywanie się do tego ich systemu i szukanie dobrego połączenia żeby móc wziąć ten szmelc to i tak strata czasu. Po za tym wszędzie się zaroiło od kamer PERMANENTNA INWIGILACJA! - Huknął klasykiem.
- Ale czekajta jakbym tu chwilę po montował klamotów to powinienem dać radę skombinować taki fikuśny silniczek, co by te kamery spalił jak ta lala! A potem to starczy tylko chwycić bicykle wyrwać z tych uprzęży i spierdalać w długą! - Zatarł ręce ciesząc się z pomysłu.
- Choć z drugiej strony może lepiej byłoby zrobić rajd po piwnicach okolicznych bloków? Jest szansa, że znajdziemy jakiegoś jednoślady i naleweczki z zagrychą w bonusie! Chociaż to rosyjska ruletka jest możemy trafić Va Bank a możemy gówno znaleźć i jeszcze na psy się natknąć, bo pełno tego mrowia. - Rozważał na głos wszystkie możliwości.
- lepiej już Yumać te Niemieckie rowery, bo wtedy mamy pewność, że będą, ale sam tej akcji nie zrobię. Potem moglibyśmy pomyśleć jak skombinować kasę na alko - Zakończył czekając na reakcje reszty.