Ktoś kiedyś powiedział: “Kto w swoim życiu nie ujrzał chociaż raz Wielkiego Targu, to nie może powiedzieć że podróżował.” Właśnie dlatego Urdak postanowił go odwiedzić, na wszelki wypadek.
Po dzisiejszym zakupie nowego miecza, wypłukał się z pieniędzy, dlatego potrzebował szybkiego zarobku. Oczywiście mógł spróbować w karczemnych bójkach w gorszych dzielnicach zarobić trochę, mógł nawet siłować się na rękę, mógł nawet w jakieś uliczce zdzielić kogoś po głowie i po prostu zabrać mu sakiewkę, ale ogłoszenie które przypadkiem wpadło mu w ręce, wydawało się bardziej kuszące.
Wstępna selekcja poszła dla niego pomyślnie, na szczęście to nie elfka decydowała, a przy najmniej nie w jego przypadku. Teraz pora aby to on stwierdził czy weźmie tą prace.
- Trzysta. - nie może być w końcu gorszy niż jakiś tam wietrzniak, a jeśli cena nie będzie odpowiadać krasnoludowi to już jego problem, Powietrzny Łupieżca stwierdził że taka jest jego cena i już. |