Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-12-2014, 01:07   #36
Gargamel
 
Gargamel's Avatar
 
Reputacja: 1 Gargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumny
Ogromne, zwaliste i zupełnie pozbawione gustu budownictwo. To, jak stwierdził kryptończyk cechowało większość tutejszych urzędów. Tak samo jak uwielbienie do przyozdabianie owych pozbawionych gustu budynków wielkimi i równie pozbawionymi sensu symbolami. Duże jest piękne czy co? A może ktoś tam cierpiał na syndrom małego ptaszka i preferując wszystko co duże poprawiał sobie samopoczucie? Duże logo, duży budynek przedłużeniem fiuta. Nic więc dziwnego, że takie, a nie inne myśli go naszły, a stanąwszy przed budynkiem uniósł lewą brew i uśmiechnął się nieco pogardliwie. Westchnąwszy wszedł do środka. W recepcji zapytał o szefa tego całego wariatkowa. Oczywiście skierowanoi go windą na górę. Szedł akurat ku windom, on, odziany w błękit i czerwień pośród ubranych w gajerki służbistów i antyterrorystów odzianych w czerń. Sporo osób, jak zauważył miało broń. Gdyby tak się dokładnie rozejrzeć to chyba można by w tym miejscu zebrać informacje do grubej księgi opisujące różne rodzaje broni palnej. Dopiero przy windach - ciekawe czemu tak późno, przecież taki napakowany gość w takim niebiesko czerwonym obcisłym wdzianku cholernie rzucał się w oczy - został zatrzymany przez jakąś lasencję w czarnym obcisłym mundurku. Kobieta wyglądała na wkurwioną, jednak nie zmieniło to faktu, ze jej strój bardzo, ale to bardzo podkreślał jej kobiece walory. Prawą brew unósł i prześwietliwszy ją swym rendgenowskim wzrokiem (oczywiście by sprawdzić jaką nosi bieliznę) zaczął dialog od tego, od czego zwykle się zaczyna - od przywitania.
- Dzień dobry. Nazywam się Klark Kent. - Przedstawił się grzecznie a nawet skinął jej głową. - Proszę pani, szukam szefa tej organizacji. W recepcji mówiono mi, że mam jechać windą na najwyższe piętro. Chciałbym jednak wiedzieć jak nazywa się ten szef.
 
__________________
Gargamel. I wszystko jasne
Gargamel jest offline