- Ano, mogę się z Panienką napić ja stawiam pierwszą kolejkę, Witaj Sisi tak czytałem całą noc było bardzo miło pewnie się jeszcze tam wrócę - Stwierdził z uśmiechem nie chciał odbierać tej uroczej dziewczynie niewinności tłumacząc co tak naprawdę robił - Mógłbym cię poprosić o podanie trzech piw i jednej porcji czegoś ciepłego ? - Spytał i zapłacił za zamówienie. - A o co biega z tym potworem? Czy komuś coś się stało ? - Spytał się Aryida wyraźnie zmartwiony. - Wracając do wartości bojowej wilkołaków. Całe życie spędziłem na polu bitwy, jedna z rzeczy, jakiej się nauczyłem jest to, że ktoś zawsze rozpuszcza plotki. Zwykle komuś udaje się uciec a nawet jak wszystkich wybijecie to takie informacje mają to do siebie, że wcześniej czy później wypływają na wierzch, więc twoi przeciwnicy wcześniej czy później dowiedzą się, że jesteś wilkołakiem i odpowiednio się uzbroją. - Wyjaśnił i o dziwo brzmiało to nawet dość spójnie i inteligentnie jak widać wszyscy mają jakiś talent. - Bycie wilkołakiem wydaje się być bardzo korzystne pod względem bojowym, ale oprócz srebra są bardzo czułe na ogień i kwas, które są dużo tańsze i bardziej dostępne, więc z punktu widzenia taktycznego wraz z siłą otrzymujesz też pewne dość kłopotliwe słabości. Moim zdaniem lepiej byłoby gdybyś skupiła się na podążaniu ciężką ścieżką wojownika i trenowała swojego ducha oraz ciało zmieniając je w żywą broń a nie szukać szkodliwych skrótów - Zakończył przemowę powtarzając swoją wcześniejszą radę. |