Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-12-2014, 21:33   #16
Ulli
Konto usunięte
 
Ulli's Avatar
 
Reputacja: 1 Ulli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputację
Przeliczając zawartość otrzymanej sakiewki barbarzyńca był mocno zaskoczony hojnością skrymszadera. Aż sto sztuk złota? Widocznie jego zawód był nadzwyczaj popłatny. Do tego mistrzowsko wykonany sztylet. Jedyne czego żałował to, że skóra wilka nie nadawała się do użytku. Nie można jednak mieć wszystkiego.

Wyszedł przed warsztat i ruchem ręki zachęcił towarzyszy do podejścia. Odliczył z sakiewki dwadzieścia sztuk złota i resztę podał Landerowi.
- Biorę dwadzieścia sztuk, bo po pierwsze ja zabiłem wilka, a po drugie z tych pieniędzy zapłacę za pokój w "Śnieżnej Zaspie" w którym wszyscy będziemy nocować. Resztę pieniędzy niech rozdzieli Lander. To sługa boży, więc raczej was nie oszuka. Teraz idę kupić sobie cieplejsze okrycie do Pomaba a potem zaraz kładę się spać. To był ciężki dzień. A byłbym zapomniał o sztylecie - podał broń Ricremu- tobie bardziej się przyda niż mnie- powiedział do łotrzyka- Do zobaczenia w "Śnieżnej Zaspie".

Zostawił towarzyszy i ruszył do składu handlowego Pomaba. Sklep w środku był przytulny i całkiem nieźle wyposażony jak na taką dziurę. Szybko znalazł to czego szukał. Ciepły płaszcz z bobrowych skór. Zapłacił całkiem niewygórowaną cenę ośmiu złotych monet i od razu go założył. W drodze do Doliny Lodowego Wichru wielokrotnie marzył o czymś takim. Marzł wtedy niemiłosiernie. Teraz to się zmieni. Podziękował sprzedawcy i skierował swe kroki do noclegowni. Za trzy sztuki złota wynajął pokój i polecił gospodarzowi by kierował do niego jego znajomych, którzy będą tu się schodzić. W pokoju zdjął z siebie skórznie, bronie oparł o brzeg łóżka tak żeby móc za nie chwycił w razie niespodziewanego ataku. O drzwi oparł krzesło by wchodzący obudził go hałasem. Strzeżonego Tempus strzeże. Po czym wreszcie położył się spać. Od razu zasnął.
 
Ulli jest offline