Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-12-2014, 09:32   #525
Ereb
 
Ereb's Avatar
 
Reputacja: 1 Ereb jest na bardzo dobrej drodzeEreb jest na bardzo dobrej drodzeEreb jest na bardzo dobrej drodzeEreb jest na bardzo dobrej drodzeEreb jest na bardzo dobrej drodzeEreb jest na bardzo dobrej drodzeEreb jest na bardzo dobrej drodzeEreb jest na bardzo dobrej drodzeEreb jest na bardzo dobrej drodzeEreb jest na bardzo dobrej drodzeEreb jest na bardzo dobrej drodze
Wydarzenie potoczyły się zdecydowanie nie po myśli Ketila. Nie pierwszy, to i zapewne nie ostatni raz w jego życiu. Postawa Grona nie tylko zdziwiła młodego łowcę, ale przede wszystkim zasmuciła. Co on właściwie sobie myśli? Zapomniał chyba po co tutaj przybyliśmy i kim jest. Czas chyba, aby usamodzielnić się w reszcie. Stary wyga nie miał już wiele do przekazania, a z każdym kolejnym dniem stawał się coraz bardziej przykry. A jego wyniosłość i pycha zaczynały już naprawdę drażnić Ketila. Dziwnym trafem Gron nie potrafił zachowywać się w podobny sposób do innych ludzi, a zwłaszcza tych którzy zdaniem Ketila byli najbardziej podejrzani. Lizusostwo Grona i jego powściągliwość wobec tutejszych władyków sprawiła, że mistrz stracił w oczach ucznia. Łowcy nie są po to, aby prosić. Gdy toczy się śledztwo w tak poważnej sprawie wszystkie siły i środki powinny być podporządkowane jednemu celowi - wytropieniu zabójcy i ukaraniu go. Gdy ktoś próbował przeszkadzać lub działał nieporadnie na własną rękę w oczach Ketila był tak samo winny, jak morderca dzieci. Tutaj nie było miejsca na dyskusje i samowolne działania. Mieszkańcy tej wsi i jak się okazało Gron najwyraźniej tego nie rozumieli.
Ketil postanowił się tym nie przejmować. Skoro byli tak cwani, niech sobie radzą sobie sami. Sprawiedliwość i tak zostanie wymierzona. Ketil złoży odpowiedni meldunek, a wtedy zapłoną stosy i ogień oczyści to miejsce i wypali plugastwo.

Łowca spojrzał kątem oka na siwego dziada, który siedział w celi obok. Jego dziwne zachowanie niespecjalnie obchodziło łowce. Na pewno kolejny wariat. Nie brakowało ich w tej wsi. I tak dobrze, że nie gadał do kozy, to by było dopiero chore i plugawe. Niech sobie dziad mruczy pod nosem i rysuje swoje bohomazy. Jak mu to pomaga znieść samotność i izolację, to dobrze.
Ketil oparł się o kamienną ścianę i czekał na rozwój wypadków.
Gron będzie musiał się za nim wstawić i go uwolnić. A jeśli tego nie zrobi, to także na niego Ketil złoży odpowiedni donos... to znaczy meldunek.
 
__________________
"Kupię 0,7, to leczenie paliatywne i pójdę spać, bo w końcu sam sobie zbrzydnę" AJKS
Ereb jest offline