Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-12-2014, 19:08   #522
Pipboy79
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Andrew "Andy" Morrison - pogodny szturmowiec


Andy wykorzystał chwilę przerwy na rozmowę by przeładować broń. Rurowy, podlufowy magazynek jego strzelby znów był pełen ciężkich, śrutowych nabojów. Były zakładnik wyglądał jak na postrzelonego całkiem nieźle. Pewnie dlatego, że farciarsko dostał w nogę a nie coś niezbędnego do przeżycia. No i zaczął mówić choć jak na cywila świeżo po strzelaninie trochę chaotycznie.

- Dobrze, dziękuję za informację. Ale bardzo by nam pan pomógł w odbijaniu
Tess jakby nam pan powiedział w którym byli pomieszczeniu i jaką mają broń. pistolety? Strzelby? Karabiny? -
to by mu się przydało. Najchętniej zobaczyłby mapkę i rozpiskę co kto ma. Ale nie był wybredny i jak to kiedyś przeczytał na takie gadki po strzelaninie jak ktoś nie był profesjonalnym wojakiem to były mało szanse, że ogarnie sytuację i przedstawi coś na podobę raportu jaki mógłby złożyć choćby Andy. Dlatego wystarczyło mu, ogólny szkic co kto ma i gdzie ich szukać. Zamierzał się udać zaraz po odpowiedzi faceta nieważne jaka by była. Jemu zaś polecił doczłapać się do swoich chłopców i dziewczyn czyli do głównej, fabrycznej sali gdzie by go przejęli. Wyglądał na takiego co da radę się dokuśtykać bo rana nie wyglądała na ciężką. A jak już by był to dobrze by ktoś z tej trójki do nich dołączył by zwiększyć ich szanse w nadchodzącym starciu.
 
Pipboy79 jest offline