Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-12-2014, 15:31   #20
Brilchan
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Andrzej wziął portfele po namyślę wziął i coś co wyglądało jak narkotyk nie po to żeby ćpać czy handlować ale żeby wyrzucić do studzienki kanalizacyjnej żeby jakieś dzieciak albo zwierzak przypadkiem nie zażył. Wyciągnął kawałek szmatki i obchodząc się jak z gównem schował do przedniej kieszeni.

Ale prawdziwe wykopki miały się dopiero zacząć! Wyciągnął pojemny jutowy wór po kartoflach wielokrotnie łatany taśmą klejącą i zaczął w niego ładować plastikowe i szklane butelki znalazł też jakieś zepsuty PRLowski odkurzacz z którego dałoby się wymontować silnik błogosławieni niech będzie buntowniczy duch narodu Polskiego który nie daje sobie wcisnąć ekologicznego kitu!

[MEDIA]http://inprl.pl/media/thumbnail/51/98/51988ecbb1fd58ae1a665e51b0add700.jpg[/MEDIA]

Ale jak to zwykle bywa za chwile radości trzeba było zapłacić od razu pechem. Złomokleta postawił znalezioną landarę między sobą a uzbrojonym ćpunem - A trzymaj Pan ja tam nic nie zabierałem uważaj gdzie co gubisz - odpowiedział nawet grzecznie widząc szaleństwo we wzroku obcego. Siekiera by się nawet przydała a sam gościu też najbiedniej nie wyglądał no to rzucił mu wciąż opakowany proszek w nadziej że to jednak trutka na szczury albo że przedawkuje i padnie trupem.

Gdyby miał trochę procentów we krwi to pokazałby temu chujkowi gdzie jego miejsce za pomocą Wino Power ale obecnie nie miał takich możliwości zamierzał więc obserwować siekierowego z bezpiecznej odległości nawet na wszelki wypadek poświęcił jedną z butelek na tulipana niestety nagle pojawiła się obok nich starsza kociara biedaczce pewnie zaćma odebrała wzrok i nie widziała jakich zakapiorów ma przed sobą a przy obecnym NFZcie to wielkich szans na poprawę wzroku nie miała.

To zupełnie zmieniało sytuacje Nowak może i był Żulem i degeneratem ale nie pozwoli żeby naćpane wariaty mordowały miłe starsze Panie za pomocą siekiery w jego dzielnicy!

- A tak, proszę PANI ma pani szczęście mój kolega Ryszard właśnie znalazł cały miot odchowanych kociąt wyglądają na BARDZO, bardzo głodne to ja go zawołam - Nabrał powietrza w płuca i ryknął na całego

- RYSIU CHOĆ TU POMÓC STARSZEJ PANI BO PAN KOLEGA DŹWIGA SIEKIERĘ I JEST ZAJĘTY!!! - Krzyknął jednocześnie zasłaniając się odkurzaczem niby tarczą i mocniej ściskając tulipana.
 
Brilchan jest offline