Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-01-2015, 10:31   #14
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Chrobotanie oznaczało jakieś zwierzątko i mogło to być wszystko - od myszy, przez szczura po łasicę czy inną leśną przybłędę.
Przeciwko myszom Jakub nic nie miał. Tylko w legendzie zeżarły Popiela. Ale szczury... To już zależało od ich ilości. Wolałby, by nie występowały w większej liczbie.

- Godzina duchów to jeszcze nie jest - powiedział - więc to pewnie jakieś głodujące myszy czy szczury. Z pewnością od dawna nic nie jadły - dodał.

Było jasne, że jeśli coś tu mieszkało, nie chodziło na obiadek do kuchni czy spiżarni, ale biegało po dworze i wracało najwyżej na nocleg.

Oczywiście Laura, jak to miała w zwyczaju, nie słuchała dobrych rad, wierząc święcie w potęgę swojej latarki. Z drugiej strony... Jakub nie był pewien, czy chciałby widzieć świece w rękach swoich kolegów. Kto wie, czy któryś z nich nie podpaliłby czegoś... przypadkiem.
Wypadki chodzą po ludziach... a po niektórych jakby częściej.

- Można by pobierać opłaty za wstęp, gdybyśmy tu znaleźli ducha - dodał.
 
Kerm jest offline