Zauważony mutant miał zamiar uciec. Søren już chciał posłać mu w plecy strzałę z trzymanego w rękach łuku, gdy przyszła mu do głowy pewna myśl. - Nie zabijaj! - syknął do Gunthera. - Może doprowadzi nas do czarownika. Pójdziemy za nim. - Wyjaśnił swój zamiar.
Z łukiem gotowym do użycia ruszył za znikającym w zaroślach odmieńcu. We dwójkę powinni sobie z nim poradzić, a całkiem możliwe, że trafią za nim do ludzi będących sprawcami zamieszania. Najważniejsze to zachowywać się ciszej, niż uciekający mutant.
__________________ I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee... |