Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-01-2015, 00:45   #86
TomaszJ
 
TomaszJ's Avatar
 
Reputacja: 1 TomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputację
Wyciągneliście krasnoluda z jamy z niemałym trudem - mimo że niski, był jak to brodaty lud - ciężki i zbity jak biceps tragarza. Brodacz otrzepał się i najwyraźniej poza utratą godności i co wartościowszego dobra - niewiele mu ubyło. Ran poza paroma zadrapaniami nie miał, ubrania da się naprawić...

Co do swoich szpargałów, z którego zieloni tak skrupulatnie go obrali - Gudi nie widział ich w obozie, ani w trofiejnych znaleziskach drużyny, przeto pewnie zielona chałastra musiała gdzieś schować do podziału. Znaleziona kusza, trzymana przez Svena z pewnością nie była bowiem jego.

Niedźwiedź Jakub tylko podszedł na chwilę obwąchać nowego znajomego, po czym poszedł spać. Najwyraźniej rana mocno go męczyła, gdyż od czasu do czasu wydawał smutny mruko-jęk.

Arno zaś po wstępnych powitaniach rozejrzał się za wydeptanymi ścieżkami i znalazł... wychodek! O dziwo gobliny wykopały sobie latrynę! Ten półork z pewnością nie był idiotą, że udało mu się te zielonoskóre pokraki tak wytresować, przeszło żołnierzowi przez myśl.
 
__________________
Bez podpisu.

Ostatnio edytowane przez TomaszJ : 03-01-2015 o 00:49.
TomaszJ jest offline