Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-01-2015, 11:58   #87
Fyrskar
 
Fyrskar's Avatar
 
Reputacja: 1 Fyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputację
Gudi, ku swej niewypowiedzianej radości, wylazł z dołu. Ale jak tu się cieszyć, jeśli nigdzie nie ma gratów jego, co to do nich przywiązany był? Zastanawiał się, zastanawiał i nic mu do głowy nie przyszło. Ale nic to, na ponure myśli czas później najdzie.

- Skoro już żem wylazł - odwrócił się do kompanii. - To może byście się przedstawili, a? Pewno przyjdzie nam czas jakiś podróżować razem, chciałbym mówić do was inaczej, niźli, przykładowo, ej, ty z wąsikiem. A poza tym... macie może jakiś miecz, czy inszą broń? Bo tak z gołą dupą, to taki z niego żołnierz, że nawet jeża nie zabije, mać kurewska...

Oczekując na odpowiedzi, krasnolud jął się rozglądać po obozowisku, wciąż licząc na znalezienie ekwipunku. Po chwili zaś dodał: - Gdy tu siedziałem, słyszałem głos innego więźnia, chyba młodzieńca jakowegoś. Ktoś przyjechał po niego dwie godziny temu, ten Rutiger zwał go... Panem Dimortji, chyba. Ten "pan" kazał zanieść młodzieńca do wozu, spętać. A w zamian zieloni dostali trzy beczułki z jadłem. I trunkiem. - zastanowił się chwilę. Rutiger, kilka razy, kazał coś zanieść "do pieca". Może tam...

Dwa Buty ruszył znaleźć piec. Może były tam jego rzeczy? Albo jakieś inne ciekawe rzeczy...

Nim odszedł, spytał jedynie.

- Hmm... Baryła. A ty... gdzie służyłeś?
 

Ostatnio edytowane przez Fyrskar : 03-01-2015 o 12:01.
Fyrskar jest offline