Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-01-2015, 11:26   #20
Sierak
 
Sierak's Avatar
 
Reputacja: 1 Sierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłość
Dzień 1., południe - Easthaven

W czasie, w którym pozostali robili zakupy lub zwyczajnie odpoczywali w Śnieżnej Zaspie, Lander postanowił zrobić trochę dobrego i zarobić nieco przy okazji. Okazało się, że batalia z plagą robactwa zajęła mu dużo dłużej, niż mógł przypuszczać tym bardziej, że nie miał pod ręką nikogo znającego się na insektach. Koniec końców udało się problem zażegnać chociaż tymczasowo, ale jeżeli coś znowu się przekopie, wybrańca Tempusa już dawno nie będzie w Easthaven, a przynajmniej taką miał nadzieję. Karczmarka była bardzo szczęśliwa z pracy Landera, a dzięki jej szczodrości, ten również stał się bardzo szczęśliwy. Zadowolony z siebie, wyszedł z Zimowej Kołyski podrzucając w garści chyba najłatwiej zarobione pieniądze w życiu.

Lander +100 PD


Dzień 2., poranek - Easthaven

Cała drużyna zerwała się dość wcześnie rano i bez zbytniego ociągania się, zaczęła przygotowania do przejścia traktem łączącym Easthaven i Caer-Dineval w poszukiwaniu zaginionej karawany. Wyruszyli jeszcze zanim większość łodzi odbiła od brzegu na połów, tak więc mieli w planach wrócić zanim słońce całkiem zajdzie.

Śnieżna Zaspa znajdowała się w zasadzie na skraju miasta, tak więc drużyna nie musiała przechodzić przez całe Easthaven, od razu udając się na drewniany most prowadzący na trakt. Teren zaczął bardzo szybko opadać, tworząc coś w rodzaju prostej grobli ciągnącej się jeszcze kilkadziesiąt metrów, aż ta wreszcie przerodziła się w normalną drogę. Było również widać różnicę na pierwszy rzut oka między wioską, gdzie ścieżki były wydeptane, i terenem poza nią gdzie zaspy często sięgały wzrostem dorosłego człowieka.

Adris rzuca test zauważania przeciw ST 22: 16 + 7 = 23 (sukces)

Idący na czele ze względu na swoje łowieckie zdolności Adris nagle podniósł dłoń, zatrzymując resztę drużyny. Elf ostrożnie wyjął zza pleców łuk, zaś reszta drużyny poszła w jego ślady szybko dobywając broni i przypominając sobie czary, które mogłyby pomóc w ewentualnym zagrożeniu. Długouch naliczył siedem goblinów okopanych i poukrywanych w zaspach, czyhających na nieostrożnych podróżników. Te nie przypominały swoich południowych pobratymców, poubierane w ciepłe futra i jakby szczuplejsze, o bledszej cerze być może pomagającej im zakamuflować się w śniegu. Na elfie oko, dzieliło drużynę od zielonych jakieś piętnaście metrów. Adris nie zdążył nic krzyknąć zanim w powietrze poleciały pierwsze oszczepy.


Stojący na szpicy Adris bez problemu uniknął dwóch oszczepów szybujących w jego kierunku. Elf bez problemu ocenił, że rzucanie na taką odległość prawdopodobnie nie było w smak goblinom, jednak ponieważ zostały odkryte wcześniej, nie miały innego wyjścia jak zatłuc podróżników zanim ci ściągną posiłki.

Podobnie bezproblemowo atak zbił Lander, jeden pocisk zbijając tarczą podczas gdy drugi nawet do niego nie doleciał. Dopiero Alukard posmakował kiepsko wykończonej broni omijając jeden oszczep, pozwalając jednak by drugi końcem ostrza przeciął mu udo. Rana była daleka od zagrożenia życia, czy choćby sprawności ale piekła jak diabli i była wystarczającym powodem, by przekląć wszystkich goblińskich bogów, a obecnych kurdupli pociąć na małe kawałki.

W zamieszaniu nikt nie zauważył drewnianego trzonka wystającego z barku Elerisa i jego przerażonej miny. Oszczep wszedł głęboko w ciało powyżej klatki piersiowej i o ile nie był może śmiertelny, tak nie przyzwyczajone do takich atrakcji diablę zaczęło w szoku całe dygotać, czy to ze strachu, czy z bólu od zimnej stali tkwiącej w jego ciele.


Goblin 1 (6/6 pw): KP 15 (dotyk 12, nieprzygotowany 14), MRO Wytrw +3, Ref +1, Wola -1;
Goblin 2 (4/4 pw): KP 15 (dotyk 12, nieprzygotowany 14), MRO Wytrw +3, Ref +1, Wola -1;
Goblin 3 (5/5 pw): KP 15 (dotyk 12, nieprzygotowany 14), MRO Wytrw +3, Ref +1, Wola -1;
Goblin 4 (3/3 pw): KP 15 (dotyk 12, nieprzygotowany 14), MRO Wytrw +3, Ref +1, Wola -1;
Goblin 5 (3/3 pw): KP 15 (dotyk 12, nieprzygotowany 14), MRO Wytrw +3, Ref +1, Wola -1;
Goblin 6 (3/3 pw): KP 15 (dotyk 12, nieprzygotowany 14), MRO Wytrw +3, Ref +1, Wola -1;
Goblin 7 (3/3 pw): KP 15 (dotyk 12, nieprzygotowany 14), MRO Wytrw +3, Ref +1, Wola -1;
 
__________________
- Alas, that won't be POSSIBLE. My father is DEAD.
- Oh... Sorry about that...
- I killed HIM :3!

Ostatnio edytowane przez Sierak : 04-01-2015 o 15:47.
Sierak jest offline