Zaspy były malownicze i Lander nie miał wątpliwości, że dzieci miałyby wiele frajdy, bawiąc się wśród tych śnieżnych górek w wojnę na śnieżki bądź w chowanego.
Gdyby, oczywiście, któreś z rodziców byłoby na tyle nierozsądne, by pozwalać się bawić w tak niebezpiecznych czasach i miejscu. Bo że szlak nie należał do miejsc niebezpiecznych, o tym przekonali się bardzo szybko. A drużynie nie pomogły nawet refleks i spostrzegawczość Adrisa, który najszybciej zauważył zaczajone w śniegu gobliny.
Lander tarczą odbił nadlatujący oszczep, który pozostawił krechę na drewnie, a potem wbił się śnieg, ubity butami licznych podróżników.
Niechciany prezent.
Co zrobić z czymś takim? Najlepiej oddać ofiarodawcy.
I tak też zrobił Lander. Chwycił oszczep i rzucił w goblina.
Rzut był celny. Przeszyty oszczepem stwór osunął się na śnieg, który w tym momencie przestał być biały.
__________________________
Atak oszczepem:
k20+2=19-2(przyrost zasięgu)=17
Obrażenia:
k6=3