Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-01-2015, 20:11   #10
SauronPawe
 
SauronPawe's Avatar
 
Reputacja: 1 SauronPawe ma wspaniałą przyszłośćSauronPawe ma wspaniałą przyszłośćSauronPawe ma wspaniałą przyszłośćSauronPawe ma wspaniałą przyszłośćSauronPawe ma wspaniałą przyszłośćSauronPawe ma wspaniałą przyszłośćSauronPawe ma wspaniałą przyszłośćSauronPawe ma wspaniałą przyszłośćSauronPawe ma wspaniałą przyszłośćSauronPawe ma wspaniałą przyszłośćSauronPawe ma wspaniałą przyszłość
Podróżnik przysłuchiwał się wymianie zdań nie dając po sobie poznać żadnych emocji. W jego głowie kłębiło się jednak tysiąc myśli.

"Przed wizytą z tymi ludźmi powinienem przedyskutować z księciem kilka rzeczy. Popełnia duży błąd traktując ich w taki sposób jakby byli nowicjuszami, albo prowincjonalnymi idiotami. Rozumiem, że chce im zaimponować. Pokazać, iż muszą się z nim liczyć i szanować jego zdanie, a nie traktować jak dzieciaka, który chciał się zabawić znudzony arystokratycznym życiem. Oczywiście niech ustali jakąś hierarchię, ale rzucanie żądań i wymaganie respektowanie pewnych dosyć... powiedzmy sobie problematycznych rozkazów nie ma większego sensu. I tak ostatecznie będzie musiał zrezygnować z większości tego, co powiedział, a wtedy straci pozycję zamiast ją zyskać."

Rozejrzawszy się po pomieszczeniu skupił na chwilę wzrok na twarzy księcia, jakby licząc, że wyczyta on z jego oczu wszystko to co myśli.

"Nie mogę się jednak teraz odezwać i załagodzić sytuacji. To jednoznacznie wskazałoby, że mój jaśniepan nie potrafi sam podejmować decyzji. A jeszcze gorzej byłoby gdybym nie zgodził się z księciem i pouczył go." - teraz swoje spojrzenie skierował na dwóch obcych. "Ci ludzie nie wydają się być zbytnio poruszeni, a raczej rozbawieni. Widać, że jeden i drugi zna się na tym co robi i nie potrzebuje nikogo, żeby tłumaczył mu jego obowiązki. Szczególnie, gdy sam się na tym nie zna. Może i książę William to młokos, ale jest niesamowicie inteligentnym i cwanym człowiekiem. Dlatego tym bardziej dziwi mnie fakt, że w ten sposób podszedł do swoich rozmówców. Musi się jeszcze wiele nauczyć."

Wstał i przeszedł się wyjrzeć przez okno, jakby niezainteresowany całym tym wykrzykiwaniem swoich racji.

"No dobrze Gerensie, a co myślisz o tych tam dwóch?" - spytał w myślach. "Na pewno nie są zbyt przyjemnymi personami. Nie będzie mi raczej dane ich polubić, ale też nie jest to moim celem. Bylebyśmy się tylko dogadywali między sobą. Komandor to typowy wojskowy mający za nic każdego kto nie należy do jego kasty zaś kapitan wydaje się być lepszym cwaniakiem, który czeka jak przyczajony tygrys na jakąś dobrą okazję. Z jednej strony łatwiej przeciągnąć na swoją stronę Czarnobrodego oferując mu w zamian jakieś profity. Z drugiej nigdy nie wiadomo kiedy zmieni zdanie i czy wszystko co mówi i robi od początku nie jest jakimś fortelem. A gdyby to komandor stał się naszym poplecznikiem moglibyśmy liczyć na niego całkowicie. Tylko, że to uparty człowiek i pieniądz go nie przekona. Szybciej czyny. Jednak po słowach mojego księcia będzie nam z tym bardzo trudno."
 

Ostatnio edytowane przez SauronPawe : 04-01-2015 o 20:13.
SauronPawe jest offline