Hans bez słowa podszedł do murów i zaczął szukać na nich krwi, brakujących elementów muru jakby na przykład odłupaneych przez bełt. Po jego twarzy było widać, że nie przepada za tego typu zapachami.
__________________ [...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...] |