Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-01-2015, 11:00   #529
Spaiker
 
Spaiker's Avatar
 
Reputacja: 1 Spaiker jest godny podziwuSpaiker jest godny podziwuSpaiker jest godny podziwuSpaiker jest godny podziwuSpaiker jest godny podziwuSpaiker jest godny podziwuSpaiker jest godny podziwuSpaiker jest godny podziwuSpaiker jest godny podziwuSpaiker jest godny podziwuSpaiker jest godny podziwu
Pewna aktywność radiowa, znaczy tyle co pewne kłopoty. Czyli to co chłopcy lubią najbardziej, chłopaki przedstawili się i wiadomo już było że będzię ostro. Szorstkie głosy, pewność w wypowiadanych zdaniach i bron przygotowana do akcji.
-John Kennex, ale skoro jednego Johna już mamy to poprostu Kennex. -Oznajmił, kierując spojrzenie na Skoperkę. Miał nadzieję że nie będzie zawadzać, i nie trzeba będzie jej pilnować.

-Czy jest tu może kwatermistrz? -Drugi John spytał dowódcę -Potrzebujemy amunicji jeśli mamy wybrać się w ruiny.
-I jeśli dostalibyśmy połowę zapłaty teraz, moglibyśmy się lepiej u niego przygotować na tą wycieczkę. -Dodał od siebie Kennex.

Z rękoma w kieszeni i karabinem na plecach wyglądał na zrelaksowanego, ale przez wyraz twarzy i niski ton głosu sprawiał że był poważny jak zawał serca. Były znajomy z armii zawszę to powtarzał. Gdy inni opowiadali kawały i śmiali, on nie podzielał tego humoru, za to świetnie odnajdował się w jego czarnej odmianie. Mimo że rzadko kto się śmiał z jego czarnego humoru, to zawszę zapewniało to jakieś rozluźnienie wśród towarzyszy.
 
__________________
It's only after we've lost everything that we're free to do anything.
On a long enough time line, the survival rate for everyone drops to zero.
Spaiker jest offline